Rezerwat Stawy Raszyńskie
Zielone przystanki, czyli gdzie wysiąść, aby szybko dotrzeć do rezerwatu
Przyroda
Rezerwat obejmuje: 13 stawów po obu stronach Alei Krakowskiej, w Falentach tuż przed Jankami, groble stawowe, wyspy na stawach oraz przyległe łąki i nieużytki. Powierzchnia rezerwatu wynosi 110 ha, zaś powierzchnia lustra wody wszystkich stawów 94 ha.
Stawy Raszyńskie są królestwem ryb i ptaków, albo w odwrotnej kolejności, bo ptaki widać przede wszystkim. W pałacu mieści się Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, który zarządza całym terenem, a oprócz swej statutowej działalności zajmuje się również ekologiczną i konwencjonalną hodowlą karpi w stawach rezerwatu.
Rezerwat został udostępniony Zarządzeniem nr 11 Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie z dnia 19 maja 2011 r. w sprawie wyznaczenia szlaku na terenie rezerwatu przyrody Stawy Raszyńskie.
Opis stawów
Jadąc z Warszawy, tuż za Raszynem po prawej stronie miniemy duży staw Puchalski. Z lewej strony znajdziemy dwa rozległe stawy: Raszyński i mieszczący się tuż za aleją Hrabską staw Falencki oraz osiem mniejszych zbiorników. Wzdłuż stawów Raszyńskiego i Puchalskiego płynie niewielka rzeczka Raszynka.
Tereny wokół stawów są silnie uwilgotnione, występują tu łany turzyc i szuwarów, a całość zalicza się do siedliska łęgu rozlewiskowego. Miejscami występują łąki pobagienne, łęgi zgrądowiałe oraz grądy właściwe. Generalnie, każdy rodzaj tych łąk bywa wilgotnawy i zasobny w zioła, turzyce i trawy. Wiosną panuje tu przepiękna, soczysta zieleń.
Szatę roślinną stawów, skarp i grobli prezentuje strona internetowa rezerwatu.
Raszyn, grobla w Falentach i bitwa książąt krwi
1809 rok to Napoleon, Księstwo Warszawskie i bitwa pod Raszynem, która rozegrała się na groblach dzisiejszego Rezerwatu Stawy Raszyńskie.
Raszyn, obok Michałowic i Jaworowa stał na drodze dostępu wojsk austriackich do stolicy. Bitwa rozegrała się 19 kwietnia 1809 r. i została nazwana „bitwą książąt krwi”, ponieważ po naszej stronie stanął książę Józef Poniatowski, zaś Austriakami dowodził arcyksiążę Ferdynand. W listach pisał, że 20 kwietnia będzie już po polskich wojskach, bowiem zostaną pokonane. Los, jak to zwykle bywa, wybrał inną wersję. Książę Pepi, lekkoduch i arystokrata, okazał się dobrym strategiem i dowódcą.
Bitwę Polacy wygrali. Od ran zmarł m.in. Cyprian Godebski, grenadier-filozof, przedstawiciel ówczesnej elity. Żegnał się wierszem:
„Ojczyzna - Pierwsza sylaba ból znaczy czy żałość,
Druga pytanie, trzecia doskonałość,
Choć rzecz straciłem przeznaczeniem srogim,
Wszystkie trzy razem są mi drugim Bogiem.”
Więcej o bitwie TU. Ewentualnie w III części „Popiołów” Stefana Żeromskiego, bowiem znaczna część powieści rozgrywa się właśnie w Falentach, obok pałacu i na grobli.
Pałac i Maria z Tyzenhauzów, która sama projektowała swoje toalety i ludziom pomagała
Aleja Hrabska, obsadzona dużymi, 100-letnimi jesionami, zaprowadzi nas do pałacu, w którym mieści się Instytut Technologiczno-Przyrodniczy. Kiedyś należał do hrabiostwa Przeździeckich.
Jak podaje Katalog polskich zamków, pałaców i dworków http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/3338/Falenty/ „W 1845roku zakupiony został przez Marię z Tyzenhauzów i jej męża Aleksandra Przeździeckiego. Ich ingerencja w kształt pałacu doprowadziła go do dzisiejszej formy”. Zobaczymy go więc w formie, którą oglądała hrabina Tyzenhauzowa.
Co do pani Marii, to jej portret można zobaczyć w książce „Panie kresowych siedzib” zaś rys biograficzny prezentuje Polski Słownik Biograficzny, gdzie m.in. znajdziemy taką informację „uroczysty ślub odbył się w Warszawie 24 XI 1842 w apartamentach babki panny młodej, Marianny z Przezdzieckich Tyzenhauzowej, przy ul. Królewskiej.” O tym ślubie oraz o trybie życia polskiej arystokracji z I poł. XIX wieku pisze Gabriela Puzynina w genialnym pamiętniku „W Wilnie i w dworach litewskich”. Okazuje się, że była blisko spokrewniona z panią Marią, obie odwiedzały babkę Tyzenhauzową mieszkającą w pałacyku przy ul. Królewskiej. Czytając wspomnienia Gabrieli, można być pewnym, że w Falentach życie toczyło się podobnym torem.
Historia pałacu w czasie II wojny jest tragiczna. Służył bowiem za siedzibę gestapo. Z tych czasów w piwnicach zachowały się dwa małe, zakratowane pomieszczenia – prawdopodobnie izolatki dla więźniów Pawiaka, tzw. areszt podręczny.
W 2015 r. w falenckim pałacu, dzięki dobrej współpracy z dyrekcją Instytutu Technologiczno Przyrodniczego, dokonano ciekawego odkrycia, m.in. starych dokumentów i pieczęci.
Ptaki
100-130 gatunków ptaków lęgowych i dodatkowo ok. 40-50 gatunków ptaków na przelotach. Najłatwiej zauważalne są gatunki wodno-błotne, trochę trudniej zobaczyć drobne ptaki lądowe, które uwielbiają śpiewać wśród okolicznych drzew i krzewów. Wystarczy przyjechać wiosną wczesnym rankiem i przejść Aleją Hrabską. Jeden wielki ptasi harmider!
Strona internetowa rezerwatu prezentuje zdjęcia i opis gatunków ptaków, łącznie z informacją, przy którym stawie natknięto się na dany gatunek. Najwięcej ptaków obserwuje się na stawie Falenckim.
Na stawach raszyńskich możemy liczyć na:
1. Kaczki: krzyżówki, czernice, głowienki, świstuny, hełmiatki.
2. Łyski.
3. Cyranki.
4. Perkozy dwuczube – ich taniec godowy jest jednym z najpiękniejszych widowisk w świecie naszych ptaków. Przy odrobinie szczęścia można go podziwiać na stawach raszyńskich.
5. Perkozki.
6. Zauszniki.
7. Gęsi gęgawy - inteligentne i towarzyskie ptaki.
9. Kormorany – wyżerają ze stawów ryby, ale przecież nie wszystkie zjedzą.
10. Czaple – widywane często na wyspie na Stawie Falenckim, bywają nawet w stadzie liczącym kilkanaście osobników.
11. Bywają również: rycyki, rożeńce, rybołowy.
12. W krzakach śpiewają: zaganiacze, słowiki, cierniówki, rokitniczki.
Atrakcje
Woda, rośliny, ptaki… można odbyć spacer ścieżką edukacyjną lub popatrzeć na świat z platformy obserwacyjnej, mieszczącej się na skraju stawu Falenckiego. W godzinach pracy instytutu można obejrzeć izbę muzealną, gdzie znajdują się pamiątki po bitwie raszyńskiej.