Jezioro Zgorzała

3 hektary wody na Ursynowie. Przynajmniej teoretycznie wody, bo część jeziorka porasta trzciną i rzęsą. Położone w południowo-zachodniej części Warszawy, po lewej stronie ul. Puławskiej, naprzeciwko Lasu Kabackiego. Najwygodniejsze dojście od strony ul. Kórnickiej.
Jezioro Zgorzała jest polodowcowym jeziorem wytopiskowym, czyli  zbiornikiem wodnym, który powstał w sposób naturalny i jest (lub raczej był) stale zasilany wodami opadowymi oraz gruntowymi. Powstało na nieprzepuszczanych gruntach i dawniej zajmowało aż 20 ha, czyli ok. 6 ha więcej niż obecne Jeziorko Czerniakowskie!

Podobny charakter mają pobliskie jeziora: Grabowskie i Imielińskie oraz stawy: Pozytywka, Wąsal, Nowe Ługi.  Zabudowa mieszkalna wokół tych zbiorników przerywa poziomy zasilania i zmienia stosunki wodne, obniża poziom wód gruntowych. W efekcie jeziorka i stawy zmniejszają swą powierzchnię, mają coraz mniej wody i powoli zanikają.

Dlatego  też z dawnych 20 hektarów pozostał jedynie coraz płytszy 3-hektarowy zbiornik wodny. Zainteresowanych tematem wysychających stawów i jeziorek warszawskich odsyłamy do fachowego i ciekawego „Opracowania ekofizjograficznego”, sporządzonego  do „Studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego m. st. Warszawy” . Warto przeczytać,  aby zorientować się jak rozwój miasta  w nieunikniony sposób wpływa na poziom wód gruntowych.

Rekultywacja, ptaki i przystojny kumak nizinny

W ostatnim czasie przeprowadzono rekultywację Jeziora Zgorzała.  Rekultywacja, to nic innego jak naprawa tego, co jako cywilizacja zdążyliśmy zepsuć. Naprawa ekosystemu np. przez pogłębienie i umożliwienie przyjęcia większej ilości wód deszczowych. Zarząd Dzielnicy Ursynów planuje obsadzenie jeziora ponad 250 drzewami i 450 krzewami. Stale usuwane są inwazyjne gatunki roślin m.in. nawłoć kanadyjska (ekspansywny chwast, szkodliwy dla naszych roślin – warto konsekwentnie usuwać go z działek) i klon jesionolistny.

Rekultywacja przynosi efekty! W 1999r. w okolicy Jeziora Zgorzała twierdzono 23 gatunki ptaków (14 lęgowych), a w 2016r. naliczono już 72 gatunki, z czego 44 lęgowe. Liczba ptaków wzrosła o 36 proc., a są najprostszym probierzem jakości środowiska naturalnego.
Są tu m.in. mewy śmieszki (niezła kolonia 800 par), łyski, błotniaki stawowe, kokoszki, dzięcioły, cyraneczki, krwawodzioby  i perkozy rdzawoszyje.
W okolicy stwierdzono też kumaka nizinnego, który do życia potrzebuje stojącej tafli wody.

Co można robić nad Jeziorem Zgorzała?

Trwa zagospodarowywanie brzegów, powstają pomosty,  plac zabaw i siłownia plenerowa.  Pojawiły się śmietniki i stoły. Przewidziano miejsca do grillowania. Ulicę Kórnicką i Dumki połączyła nowa alejka. Docelowo będą dwa pomosty, na razie jest jeden, który czeka już na spacerowiczów, trzeba tylko dotrzeć do jeziora od strony ul. Dumki.

Czy zagospodarowanie jeziora nie zaszkodzi np. ptakom? Niekoniecznie. Jeśli tylko nie zostawimy śmieci, nie będziemy wpływali w trzcinowiska i poskromimy psy, czyli damy ptakom spokój, to i one przyzwyczają się. Czasem zapominamy, że woda i przyroda nie są wyłącznie naszą własnością i mają również innych mieszkańców